Cześć!
Pamiętacie jak pisałam o suchym szamponie do włosów??
Dziś w końcu go użyłam i zdam Wam szybka relacje z "pierwszego razu" :)
Tutaj macie zdjęcie przed zastosowaniem szamponu.
Jak widać włosy są już lekko przetłuszczone i nieświeże (zaledwie po 2 dniach od mycia)
Po użytku takim jak pisany na opakowaniu poczułam mrowienie.
Generalnie skóra głowy lekko mnie swędziała przez całe popołudnie,ale też nie przesadnie.
Muszę powiedzieć,że jakiegoś super efektu nie było,ale faktycznie można było jeszcze przetrzymać jeden dzień dłużej bez mycia włosów.
Poniżej efekt po zastosowaniu.
Może nie widać jakiegoś bardzo mocnego efektu odświeżenia po zdjęciu,ale na żywo na prawdę widać było efekty.
Tak jak pisałam wyżej,żadna rewelacja,myślałam sądząc po zachwalaniu,że efekt będzie jakiś meeeega,ale też nie jest najgorszy.
Jeśli zależy Wam tylko na przechodzeniu jeden dzień dłużej w mniej świeżych włosach to polecam suche szampony.
Może któraś z Was miała z nimi styczność i chce się pochwalić opinią??
Pozdrawiam,Iv.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz