środa, 29 stycznia 2014

dwoimy się i troimy. . .

Witajcie!


Dziś wpis zgodnie z prośbą o rozdwojonych końcówkach.
To problem wielu kobiet i nie tylko,więc dziś powiem Wam jakie są przyczyny tego zjawiska i jak je niwelować.
  
Przede wszystkim z czego się to bierze??
Rozdwojenie końcówek spowodowane jest złą pielęgnacją włosa,bądź jej brakiem.
Normalnie u zdrowych włosów, łuski włosowe są pozamykane ,co sprawia,że są one gładkie i lśniące.
Każde zaniedbanie i ingerencja mają wpływ na pogorszenie tego stanu. Czynników jest sporo np.: suszarka,farbowania i rozjaśniania,przesuszająca odżywka,metalowa szczotka,tarcie włosów ręcznikiem. Wszystko to sprawia,że włos staje się łamliwy.
Wszystkie te czynniki wpływają na to,że łuska włosa się rozchyla,a skutkiem tego jest ulotnienie się wilgoci z ich wnętrza i plątanie się włosów.
I niestety nawet najładniejsze fryzury i najefektowniejsze cięcia nic tu nie dadzą,włosy wyglądają na zaniedbane.

Niestety producenci produktów do włosów zapewniają Nas o skuteczności Swoich produktów na ta dolegliwość,co jest bzdurą. Łuski włosa nie można skleić.
Aczkolwiek nie możemy z tego powodu zaniedbywać problemu i go zbywać,ponieważ skutki będą postępować.

Jeśli widzisz,że stan włosa jest nie ciekawy, udaj się do fryzjera (najlepiej sprawdzonego),który oceni jaka ilość włosa trzeba obciąć.
Nie obcinaj włosów sama w domu!!! Każdy ruch nożyczek i kąt cięcia wpływa na kształt fryzury i późniejsze jej układanie.

Aby po podcięciu włosy wyglądały dobrze musicie pamiętać o dobrej diecie,piciu wody (włosy też się odwadniają),stosowaniu masek i odżywek nawilżających.
Koniecznie przyjrzyjcie się Swoim szczotkom/grzebieniom.
Odpowiedni grzebień do rozczesywania to taki,który jest drewniany i ma szeroko rozstawione ząbki. Przydałaby się też szczotka z włosa naturalnego,a nie ta z metalowymi "włoskami". Ogranicz do minimum korzystanie ze sprzętów do włosów typu: suszarka,lokówka czy prostownica.
Jeśli zauważasz,że stan włosa po jakimś czasie wraca do tego z przed cięcia, czas pomyśleć o odżywce bądź olejku do stosowania po myciu. Nawet na suche włosy w formie zewnętrznej ochrony.

Co mogę polecić na tego typu problem??
Hmm. . . podam Wam tylko to co mam sprawdzone,a o doborze do Swoich włosów odpowiednio,musicie zadecydować same. Ewentualnie zapraszam do kontaktu prywatnego gdzie indywidualnie pomogę w tej dziedzinie, po odpowiednim wywiadzie.
A więc tak: 
Serum na końcówki lub olejek arganowy z firmy Avon, płynna Keratyna, olejki z awokado/kokosa (do nabycia w drogeriach,po podgrzaniu nakładamy na końce,stosujemy jak maski), olej rycynowy (na 20 min przed myciem włosów smarujemy olejem), serum wzmacniające z firmy Biowax.

jeśli macie jeszcze jakieś pytania,zapraszam do zakładki "Kontakt",tam znajdziecie możliwości kontaktu ze mną.

Pozdrawiam z Bytomia,gdzie dziś tylko -7 stopni :P
Iv.



Zdjęcia zasięgnięte z: 
- http://www.fryzury.biz.pl/problem-rozdwojonych-koncowek-jak-sobie-z-nimi-radzic/










poniedziałek, 27 stycznia 2014

Pamiętajcie!!

Przypominam,że na fb Iv Hair Passion trwa konkurs!!
Do zgarnięcia odżywka dwufazowa w spray'u oraz opaska z cyrkoniami.
Konkurs trwa do 31.01.14r. 
Aby wygrać trzeba spełnić wszystkie warunki.

Zapraszam i powodzenia.

piątek, 24 stycznia 2014

Co w szafie piszczy

Heelołł

Dziś post odbiegający od Mojego bloga,ponieważ będzie o . . . ciuchach!
Jak już wspomniałam na fejsie dostałam paczkę od jednej z zaprzyjaźnionych blogerek,Kamili.
Taki miły gest wymiany szafy,powysyłałyśmy sobie nawzajem paczki z ciuchami i nie tylko.
A,że ciekawskie z Was bestie,a ja jestem zachwycona zawartością paczki,podzielę się Moimi skarbami i zakupami w tym miesiącu.
Od razu zaznaczę,że jakoś zdjęć jest kiepska,bo musiałam zrobić je sama i nie wszystko zostało uwiecznione,ponieważ nie miałam więcej czasu.


Na początek sukienka,która bardzo mnie męczyła.
Zakupiona z fajnego shop'a La Perła
Na początku kosztowała ok. 30 zł. Bardzo mi się spodobała,przyda mi się na zebrania do szkoły i inne takie "sztywne" imprezy :P 
Niestety cena średnio mi pasowała,więc odpuściłam. . . ale pewnego dnia zaglądnęłam na wyprzedaż i nie mogłam uwierzyć,że cena została zaniżona do 6,99 !!! Nie zastanawiałam się nawet sekundy,od razu kupiłam.




No i czas na coś od Kamilki.
Czerwona sukienka,świetna na lato,w fajnym,luźnym fasonie.Idealnie mi pasuje,maskuje mankamenty i daje luzacki styl w połączeniu z długimi kolczykami w krzyże i wiszącym naszyjnikiem w ten sam wzór.Choć nie przepadam za czerwienią,to ta sukienka przypadła mi do gustu.



A tu jeden z ostatnich nabytków. Ahhh . . . uniwersalna sukienka.Można ją ubrać na wiele sposobów. Zakupiona na Vubu
Bransoletki Stradivarius,a pierścionki Tally Weijl.






Teraz pokażę Wam absolutny hit,który dostałam od Kamili. Zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Totalnie w Moim stylu,tutaj trafiła absolutnie w Moje serce.
Ten krój spodni-ahhhh. . . i czachy :P Złote cudo w połączeniu z biało-srebrnymi trampkami i dodatkami w czaszki :D



Teraz bardziej gotycko. Spódnica od Kamili w połączeniu z Moją bluzką/tuniką zakupiona kiedyś w odzieży używanej,którą już wykorzystałam do posta. Wsadziłam ją do środka i powstał nowy look :D śmiało przyjmą mnie tak na koncert Moich chłopaków z Zespołu Chaos. Mój syn skwitował ten strój tekstem: "mamo wyglądasz jak czarownica,brakuje Ci tylko kapelusza i złamanego nosa" :P  Nic dodać nic ująć.
Dodatki: Bransoletka z Centro,a pierścionek H&M





Kolejna stylizacja to połączenie bluzki ecriu z dżetami (H&M),odkupiona na wymianach, ze spódnicą asymetryczną z paczki od Kamili. Do tego cudowne lity,które od niej odkupiłam, powleczone koronką. Ahhh kocham te buty,są jedynymi "obcasami" jaki jestem w stanie znieść oraz się nie zabić :P
I POJĘCIA NIE MAM CZEMU BLOG PRZEKRĘCA MI FOTO,BO JUŻ ZMIENIAŁAM I SIĘ INACZEJ NIE DA,więc nie połamcie karku :(



A teraz Moja ukochana stylizacja,którą dziś wymyśliłam. W cudownej paczce znalazłam tą spódniczkę i złotą kamizelkę,postanowiłam zrobić z niej użytek na "szaloną fankę rocka" :P   do tego zwykła biała bokserka i rajstopy z napisami. Kilka mocniejszych dodatków i czuję się w Swoim żywiole :) co Wy na to??





A na koniec ciuchy,w których spotkacie mnie na co dzień w pracy i na zakupach.Spodnie z Vubu oraz bluzka z Tally Weijl i trampki od Kamili.



Na dziś to tyle o Mojej szafie. a pewno jeszcze pochwalę się Wam Swoimi zakupami,nie tylko ciuchami czy czymś do włosów,ale i . . . kosmetykami. Jak tylko paczka dojdzie,możecie liczyć na recenzję produktów z Hean.

I nie zapominajcie o czytaniu tych najważniejszych postów o włosach,bo o tym ten blog.Wszystko reszta to dodatek :)
Przypominam też o rozdaniu,które trwa na fb koncie Iv Hair Passion do 31.01 b.r.

Buziole,Iv.








czwartek, 23 stycznia 2014

Matowo. . . .

Cześć i czołem :)

Pytałam Was na facebook'u jaki temat na następnego posta preferujecie i dziś zrealizuję pomysł.

Twoje włosy są farbowane,zniszczone,a co najgorsze pozbawione blasku??
Skorzystaj z kilku domowych sposobów i produktów by to się zmieniło.
Co możemy wykorzystać w domu,lodówce na przywrócenie włosom życia??
Hmm.... owoce,produkty mleczne,miód i inne.
O tym niżej.

Pisałam już w poprzednim poście "Domowe roboty" o produktach spożywczych,które można wykorzystać na włosy. Dziś powielę ich użytek na koszt lśniących włosów.
Zapraszam.


- Magiczny majonez!

Jest tłusty i kaloryczny i choć nie wszyscy go lubią, to świetnie sprawdza się do włosów.
Jak go użyć na włosy? odstaw pół szklanki w ciepłe miejsce,aby stał się bardziej "oleisty",nakładamy go na nieświeże,nieumyte pasma włosów (nie od skóry!!) i przykrywamy czepkiem na 20 minut. Po tym czasie normalnie zmywamy go szamponem.
Ciekawe ?? skuteczne.

- Miód

Choć jak pisałam już wcześniej jest dobry na suche włosy,doskonale sprawdza się też przy problemie matowych włosów.
3 łyżki miodu łączymy z łyżką ciepłej wody,nakładać na włosy i skalp i przykryć woreczkiem bądź czepkiem. Po 20 minutach można zmyć go zimną wodą.
Co ważne tą metodę można stosować co tydzień,a włosy nabiorą objętości.

- Czas na smaczne maseczki:


1). Maska z truskawek !!

Do tego specyfiku potrzeba Wam: szklanki truskawek,żółtko,olej migdałowy (łyżka) i łyżka oliwy z oliwek.
Wszystkie składniki mieszamy ze sobą po uprzednim rozgnieceniu truskawek widelcem,musimy uzyskać gładką papkę. Najlepiej nakładać ją palcami na skalp i włosy.
Czas trwania pod czepkiem to ok. godziny,po czym zmywamy delikatnym szamponem.



2).  Maseczka bananowa !!


Tu troszkę prostsze i tańsze składniki:
jajka,banan,łyżka mleka,łyżka miodu i łyżka soku z cytryny.
Wszystkie składniki miksujemy dokładnie w blenderze na gładką masę,nakładamy na włosy (można palcami lub grzebieniem).
Zostawiamy na 30 minut na włosach,po czym myjemy szamponem i nakładamy odżywkę.
Taką maseczkę możecie stosować spokojnie 3 do 4 razy w miesiącu.

3). Maska z jajek!!

Wystarczy ubić białko jajka kurzego na pianę,po czym połączyć z żółtkiem.Taką mieszankę nakładamy na wilgotne włosy,zakrywamy  (owijamy) folią i ręcznikiem na 30 minut.
Spłukujemy. Tego sposobu możecie używać co 2 tygodnie.


Możecie również dodać do Waszych masek np. kilka kropli oleju (olej z avocado,olej rzepakowy,z pestek winogron) bądź spiruliny ! dosłownie ze 3-4 krople wystarczą, a włosy wyglądają pięknie.

Możecie również sięgnąć po produkty nabłyszczające w drogerii. 
Wystarczy po każdym ułożeniu fryzury spryskać ją nabłyszczaczem np. firmy Joanna i włosy będą lśnić. . .ale tylko do mycia. Jeśli chcecie uzyskać efekt trwalszy,zapraszam do stosowania tych w/w specyfików.
Pamiętajcie tylko! aby sposoby te zadziałały musicie być konsekwentne i systematyczne.
Nic nie zadziała z pierwszym razem z powalającym efektem. Wszystko potrzebuje swojego czasu.
No i czekam na Wasze opinie na temat sprawdzalności się tych sposobów.

Do następnego,Iv!













poniedziałek, 20 stycznia 2014

Ciążowy problem

Witam!

Jaka pogoda u Was za oknami?? u mnie od rana pada deszcz! makabra,buro i ponuro.
Zachęcona problemem znajomej,piszę ten dzisiejszy post.
Są tu jakieś świeżo upieczone mamy? a może ciężarne kobietki??
Ten post dziś dla Was bardziej,zajmiemy się problemem wypadania włosów w ciąży i po porodzie.


Osłabiły Ci się podczas ciąży włosy?wypadają? 

To powszechny problem kobiet podczas ciąży. Zdarza się,że włosy już w trakcie oczekiwania na pociechę zaczynają wypadać i może być to prawdziwą udręką.
Zdecydowanie jednak problem ten  pojawia się częściej po porodzie.
Nie panikujcie jednak, gdy będzie inaczej,to samoistne i odwracalne zjawisko.
Najważniejsze w ciąży dla ładnych włosów jest odpowiednia dieta,pielęgnacja i minimum stresu.

Przyczyny:

Wypadanie często jest spowodowane wzmożoną aktywnością hormonów,przede wszystkim estrogenów.
Może jednak być tak,że za słabe i wypadające włosy odpowiada zła dieta w ciąży,za dobry wygląd: odpoczynek,witaminy i zdrowy tryb życia.
Stres i napięcie emocjonalne są zazwyczaj odpowiedzialne za utratę włosów,im więcej stresu, tym mniej włosów,jak to powiadają.

Pamiętajcie,że najczęstszą przyczyną długotrwałego wypadania włosów jest problem z nadczynnością i niedoczynnością tarczycy.
Koniecznie wykluczcie tą ewentualność,ponieważ choroba ta wymaga leczenia farmakologicznego.


Czego potrzeba włosom w okresie ciąży?? 

Niektóre substancje zawarte w witaminach mogą poprawiać stan włosa w ciąży,należą do nich żelazo,cynk. Dieta uboga w te pierwiastki może sprzyjać bardzo mocnemu i gwałtownemu wypadaniu włosa.
pamiętaj,aby w ciąży jeść jak najwięcej owoców i warzyw,które są źródłem witamin i minerałów.


Jak pomóc?? 
Oto kilka podpowiedzi: 

- unikaj farbowania i trwałej w czasie ciąży
- stosuj szampony z pokrzywy i skrzypu polnego lub wcieraj żółtka jajek (patrz post "domowe roboty") 
- możesz w aptece kupić szampon z biotyną i myć nim włosy
- noś szeroką opaskę,która przysłoni utratę włosów
- nie rozczesuj mocno włosów na morko,rób to delikatnie i ostrożnie,najlepiej szerokim grzebieniem
- nie stosuj suszarki,pozwól schnąć im samodzielnie
-jeśli włosy są osłabione,brakuje im blasku i witalności-idź do fryzjera i je podetnij,łysienie będzie mniej widoczne,a zmiana fryzury może poprawić humor
- noś kucyka,dzięki niemu ukryjesz przerzedzone miejsca na głowie

Po porodzie:

Po porodzie poziom estrogenów spada,wypadają wtedy włosy.
Wypadają wówczas te stare,jak i te,które powinny wypaść właśnie teraz.
Oczywiście trzeba brać pod uwagę,że wypadanie wzmożone jest zazwyczaj zimą. 
Niestety przez ten problem musi przejść każda "świeża" mamusia.
Problem powinien zniknąć między 6 a 9 miesiącem po porodzie.
Hormony muszą się unormować.Jeśli karmisz piersią włosy mogą wypadać dłużej niż 9 miesięcy.Jest to powód prolaktyny.

Pamiętaj więc o stosowaniu szamponu i odżywki wzmacniające włosy,wmasowuj je powoli i delikatnie w skórę głowy,ponieważ wtedy składniki mają szanse spełniać swoje zastosowanie.
I oczywiście nie zapomnijcie,że jak bierzecie tabletki na wzmocnienie i różnego rodzaju witaminy,nie możecie ich przedawkować,bo przynosi to skutek odwrotny do pożądanego !

Całusy,Iv.






czwartek, 16 stycznia 2014

Domowe roboty

Cześć wszystkim !


Słyszy się i poleca sporą ilość produktów do pielęgnacji włosów.
Maski,odżywki,olejki,spray'e i wiele innych.
Ale czy kiedykolwiek spróbowałaś metod domowych,aby Twoje włosy lśniły i były zdrowe??
Nie?? Więc dziś post o domowych metodach na piękne włosy.

Każda chce je mieć,ale nie każdego stać na produkty o wygórowanych cenach ze sklepu.
Za to produkty spożywcze na co dzień posiadamy w lodówkach,szafkach.
Poszukajmy wśród nich czegoś do włosów:

- jajka
najpopularniejszy składnik w domowych produktach,leżą i tylko używamy ich w potrzebie,więc dziś powiem Wam co można z nich zdziałać na głowie.

Po pierwsze osoby z włosami normalnymi powinny stosować "okład" z całych jajek,a te,którym włosy się przetłuszczają z samych białek.Jeśli chodzi o osoby z włosami łamliwymi i suchymi paćka z samych żółtek.
Jak ich użyć na włosy?? 
Możecie widelcem delikatnie zatrzepać Swoim jajkowym okładem i wetrzeć we włosy po czym zostawić je na ok.15-20 min. Kurację z całych jaj i żółtek stosujemy raz w miesiącu,a tą z białek można powtarzać co 2 tygodnie.
Proste,tanie i skuteczne.
Żółtko jest bogate w tłuszcze,a białko nawilża,zawiera też enzymy,które zmniejszają przetłuszczanie się włosów i skóry głowy.

- piwo
niby alkohol szkodzi,ale włosom pomaga :)
zawiera drożdże,które dodadzą włosom witalności i żywotności.
Jak się za to zabrać?? odstaw na kilka godzin ok pół szklanki piwa,aby zwietrzało,
dodaj łyżkę oleju i surowe jajko i nałóż na włosy pozostawiając na 15 minut,po czym zmyj zimną wodą.

- przetwory mleczne
Twoje włosy są przesuszone?? nic prostszego,użyj jogurtu czy śmietany.
Zawierają one kwas mlekowy,który dobrze i łagodnie oczyszcza włosy,a tłuszcz w mleku nawilża.
Odpowiednią ilość śmietany czy jogurtu (proporcjonalnie do długości włosów)
nanieś na włosy i pozostaw na 15-20 minut,po czym zmyj najpierw ciepłą wodą,później zimną,a na końcu umyj szamponem. Taką maskę możecie stosować co 2 tygodnie,aby włosy były pełne blasku.

- miód
dla suchych włosów,jest naturalną substancją zatrzymującą wilgoć.
jak stosować??
ok pół szklanki miodu wsmarować w wilgotne włosy na 20 minut.
Aby konsystencja była lepsza,możesz dodać 1-2 łyżki oliwy.

- cytryna i olej
idealna do walki z łupieżem.
Połącz olej z oliwy z sokiem wyciśniętym  z cytryny.
Kwas z cytrusa pomoże oczyścić z łupieżu,a oliwa nawilży skórę głowy.
Stosowanie: połącz 2 łyżki soku z cytrusa, 2 łyżki wody i 2 łyżki oliwy z oliwek.
Wmasować w umytą skórę głowy. Po 20 minutach zmyj szamponem przeciwłupieżowym.


Na dziś to tyle,mam nadzieję,że wiedza się przydała.
W najbliższym czasie mniej mnie może być,ponieważ biorę się za mały remont i przeprowadzam,więc trzymajcie kciuki żeby szybko i sprawnie poszło,to szybciej i częściej będę na blogu.

Pozdrowionka Iv.

środa, 15 stycznia 2014

Marzenia na 2014

Cześć wszystkim!


Dzisiaj troszkę o mnie i Moich marzeniach na ten rok.
Mam kilka próśb do Mikołaja itp. hehhe :P 
Jako,że nie mam potrzeby marzyć o czymś do włosów,bo mam zawsze dostęp do hurtowni fryzjerskich,marzę sobie o innych ciekawych (bądź i nie) rzeczach.
Oto Moja tegoroczna lista marzeń :)

- ciuchy!! 
Mam kilka ciuszków na oku,których nie posiadam w szafie,a bardzo chcę mieć.
Więc będę starać się przez ten rok zapełnić szafę nowymi stylizacjami.Oto kilka:










- mam też dylemat w temacie kolczyka do ucha
nie wiem,na który się zdecydować,może pomożecie??





- marzy mi się również w tym roku zrobić kolejny tatuaż,który tak jak kolczyk wykonam w Margot Studio w Bytomiu.
Polecam usługi chłopaków,kochani i profesjonalni są.Możecie ich podglądać tu:

A to wzór na nowy malunek:


- nie byłabym kobietą gdybym nie chciała trochę ciekawej biżuterii




























No i na koniec jeszcze dwa małe marzenia. 
Aby było Was coraz więcej,tych chcących czytać, to na czym się znam i co kocham :)
Oraz z czasem poprowadzić filmiki na yt z różnych zagadnień fryzjerskich.
Mam nadzieję,że pomożecie :)

Pozdrawiam cieplutko,Iv.










niedziela, 12 stycznia 2014

Nowości

Cześć!

Dziś coś o nowościach w Moich produktach.
Zakupiłam kilka nowych rzeczy do włosów i nie tylko i chcę się z Wami nimi podzielić.


 1) Szampon do włosów z keratyną i argininą firmy Avon, seria Advance Techniques.
Cudowny szampon,po raz kolejny się nie zawiodłam.Uwielbiam szampony tej serii,to już drugi i jestem co raz bardziej zachwycona.Bardzo wydajny,super się pieni,nawilża skórę głowy,zmiękcza włosy.Po wysuszeniu włosy stały się mięciutkie i przyjemne w dotyku,nie wyglądają na zniszczone.Zapach lekko odświeżający. Polecam w 100% !!
cena: 250 ml. za ok. 8,99 zł.

2). Odżywka dwufazowa w spray'u Kallos,którą również możecie wygrać w trwającym konkursie wraz z "A new life".
Bardzo fajna i lekka odżywka do włosów zniszczonych. Bardzo fajnie nawilża i poprawia strukturę włosa.Nanosi się na wilgotne po myciu włosy i suszy czy modeluje.Nadaje się do włosów suchych i łamliwych.Włosy są po niej gładkie i lśniące.Bardzo wydajna,opakowanie 300 ml.




3). Suchy szampon Syoss.
Właśnie zamówiłam i czekam na paczkę.Ciekawa jestem działania tego produktu.
Czasami rano zwlekam się na ostatnią chwilę z łóżka żeby odprowadzić dzieciaki i nie mam jak umyć włosów,wtedy wskakuję w dres i wkładam czapkę :P
Mam nadzieję,że już nie będę musiała,bo wiele dobrego słyszałam na temat tych szamponów.Relacja z użytku na pewno się pojawi na blogu.


4). Peeling do ciała oczyszczający z martwego morza Planet Spa-Avon.
Cudowny i jeden z najlepszych peelingów jaki miałam.Mega usuwa martwy naskórek nadając skórze niesamowitą gładkość. Kapitalny choć troszkę jednak bolesny z powodu grubych ziaren,ale na tym to polega :) Przyzwoity zapach i cena.
200 ml. ok 29 zł.




5). Uniwersalny balsam do ust  z Oriflame- Tander Care.
Malutki,zgrabny,mieści się w każdej torebce i ma wiele zastosowań.
Nie tylko do ust,ale też na podrażniony od kataru nos czy do spierzchniętych dłoni.
Genialnie nawilża i do tego w edycji limitowanej boski zapach kokosu i porzeczki.
Przygarnęłam oba :)





To tyle na dziś. Już jutro poznacie Moją listę noworocznych marzeń i pragnień na ten rok :)
Zapraszam,Iv.




sobota, 11 stycznia 2014

Porozmawiajmy o problemach. . . skóry

Dzień dobry wszystkim :)


Dziś poruszymy dość nie przyjemne tematy . . .
Nie mówi się o nich za głośno,a jednak istnieją-choroby skóry głowy.
Powiem Wam to i owo o różnych problemach dziś.

Chorób skóry jest sporo,ale zajmiemy się tymi najpopularniejszymi.

1). Łupież!
Bardzo popularna przypadłość i choć nie zdajemy sobie z tego sprawy,dość problematyczne schorzenie skóry.
Łupież powstaje z nadmiaru sebum,gdy drożdżopodobne grzyby bywające na Naszych głowach, mają na tyle pokarmu,że ich mnożenie wymyka się spod kontroli.
Powstaje wtedy nadmiar toksycznych metabolitów, takich jak kwasy tłuszczowe,które działają drażniąco i wywołują przyśpieszenie procesu łuszczenia się skóry.
Jeśli łupież jest mało nasilony,można podjąć próby samodzielnego usunięcia.
Podstawą jest odstawienie produktów do stylizacji typu pianki,żele i lakiery,oraz myć głowę szamponem leczniczym np. Nizoral czy inny szampon zmniejszający sebum,powinien taki szampon zawierać któryś ze składników: siarczek selenu,kwas salicylowy,ketakonazol,dziegcie czy pirytionan cyknu.
Jeśli domowe leczenie nie usuwa problemu udaj się do dermatologa.
tutaj link do jednego z takich szamponów: 

2). Grzybica!
Najbardziej zaraźliwa choroba skóry.Przebieg tej choroby zależy od grzyba,który zaatakował Naszą głowę.Najczęściej jest to grzybica powierzchniowa,która objawia się ropnymi zmianami wokół mieszka włosa.Mogą się ze sobą zlewać tworząc stany zapalne.
Natomiast grzybica drobnozarodnikowa tworzy na skórze głowy szarawą warstwę ,która przypomina pleśń. Objawem grzybicy,który różni ją od innych chorób skórnych jest to,że atakuje ona również włosy. Stają się one matowe,szare i często łamią się tuż przy skórze.Z tą choroba sami sobie nie poradzimy,więc konieczna jest wizyta u dermatologa,który po pobraniu wymazu będzie mógł przepisać odpowiednie środki do zwalczania choroby.

3). Wszawica!
Rozwieje tu Wasze domysły,że wszy biorą się z brudu czy braku odpowiedniej higieny.
Nie! zakażenie następuje przez bezpośredni kontakt z osobą chorującą np. przez pożyczenie czapki,przytulanie się (wszy pełzają,nie skaczą!),pożyczenie szczotki czy ręcznika.
Wesz to pasożyt,który ma ok 2-3 mm.,ale na włosach często można zauważyć białobrązowe kuleczki.Są to gnidy-jaja złożone przez samice wszy,bardzo mocno przylegają do włosa czy skóry.
Objawem posiadanie wesz jest mocny świąd głowy spowodowany ugryzieniem wszy,która żywi się krwią.Kiedyś często obcinało się włosy,aby pozbyć się tych pasożytów,dziś można spokojnie usunąć je produktami z apteki oraz grzebieniem z bardzo gęsto rozstawianymi ząbkami-wyczeszą gnidy.

4). Łuszczyca!
Jej podstawowym objawem jest łuszczący się naskórek-efekt zbyt szybko przebiegającego procesu odnawiania komórek. Normalnie ich wymiana trwa 28 dni,u osoby chorej zaledwie 4!! 
Aby się jej pozbyć trzeba zacząć od tak zwanych leków keratolitycznych,które usuną nagromadzone łuski złuszczonego naskórka. Należą do nich maści z mocznikiem czy solanką. Pod żadnym pozorem nie można usuwać ich peelingiem czy ręcznie,ponieważ to tylko nasila objawy  powoduje stany zapalne. Kiedy stan chorobowy jest nasilony bądź maści nie działają,lekarz będzie musiał przepisać Nam leki doustne.

5). Atopowe zapalenie skóry!
Jest to alergia,która pojawia się często z astmą i katarem siennym.
Raz skóra jest sucha i łuszcząca się a raz obrzęknięta i popękana,zależy to od fazy choroby.
Mimo,ze typowymi miejscami na AZP są zgięcia kolan,łokci,kark i nadgarstki,to choroba może obrać sobie inne miejsca,np.skórę głowy. 
Niestety tej choroby nie da się wyleczyć,można tylko załagadzać objawy i kontrolować je.
Podstawowym czynnikiem terapii są produkty nawilżające i zmiękczające skórę głowy.
Objawy atopowego zapalenia skóry pogarszają długie kąpiele,wysuszenie skóry,choroby gronkowcowe,kurz,dym papierosowy czy nadpotliwość.


6). Łojotokowe zapalenie skóry!
Jest to choroba podobna do łupieżu i też bierze się z nadmiaru grzybów typu Malassezia.
Występuje po postacią zażółconych grudek,a potem zamienia się w strupki. Bardzo często atakuje niemowlaki (nazywa się to wtedy ciemieniuchą) oraz młodzież w okresie dojrzewania. Leczymy je szamponami z ketakonazolem, cipropiroks i wszystkie typu do łupieżu. Koniecznie zostawiamy je na głowie na kilka minut,ponieważ dopiero wtedy przynosi to rezultaty. Oczywiście nie rozdrapujemy ran i unikamy silnie działających mydeł i detergentów.

7). Trichotilomania!
Nie jest to schorzenie skóry lecz rodzaj nerwicy,polega on na przymusie drapania skóry głowy czy wyrywania sobie włosów,brwi czy rzęs. Czasem wyrywanie łączy się ze sytuacja stresową lecz zdarzają się osoby rwące włosy w celu odprężenia.
Choroba ta jest traktowania jako zaburzenie kompulsywne. Uważa się,że przyczyną jest mutacja genów,trichotilomania towarzyszy też zaburzeniom psychicznym,takim jak zespół Tourtte'a, stany lękowe czy depresja.
Niestety nie ma skutecznego lekarstwa na owe schorzenie,często podaje się leki przeciwlękowe lub antydepresyjne.




To tyle jeśli chodzi o obrzydliwości,niestety uświadamianie jest bardzo ważne.
Wystrzegajcie się osób,u których możecie po pierwszym rzucie oka dostrzec zmiany skórne-nigdy nie wiadomo co to jest!

Pozdrawiam,Iv.